Bohaterka książki, pisarka o skomplikowanej osobowości i rozwiniętej sferze emocjonalnej, zostaje umieszczona za sprawą rodziny w szpitalu psychiatrycznym. Tam rozpoczyna wewnętrzną walkę z własnymi przekonaniami. Niepewna tego, czy słusznie została skierowana na terapię, prowadzi zapiski przypominające niedbały dziennik, by poradzić sobie z lękami i innymi pacjentkami, wizyty u psychiatrów i kolejne dawki leków psychotropowych. Nieufna wobec każdej napotkanej osoby musi poradzić sobie z demonem smutku i stawić czoło rodzącym się uczuciom. W obliczu traumatycznych zdarzeń, migotliwych wspomnień i sennych wizji stara się odnaleźć odpowiedź na dręczące ją pytania i powrócić do normalnego życia. Ale czy to upragnione "normalne życie" istnieje naprawdę? Może to tylko wyznacznik standardu życia społecznego? A może pewien termin przywoływany jedynie wtedy, gdy ktoś odstaje swoimi pragnieniami i dążeniami od reszty?
Książka do nabycia na
Sinicuik to książka nieco podobna do Nieporządnej?, wzbogacona o pewien wymiar filozoficzny.
Fabułę osnuto na tle tragicznego wydarzenia, jakim było uwięzienie siostry głównej bohaterki przez chińskich okupantów. Zdeterminowana kobieta chce pomóc bliskiej osobie, która zmaga się z komunistycznym terrorem.
W tym celu przybywa do byłego klasztoru, gdzie przestaje
"być sobą". Bierze udział w licznych "niemoralnych scenach",
z których z czasem paradoksalnie czerpie satysfakcję.
Książka do nabycia na
Przez całe swoje życie starała się być sobą, nikogo nie naśladowała, nie była marną kopią innej osoby.
Każdy gest, każde słowo było wpisane w jej życie.
Życie pełne wewnętrznego niepokoju, lęku i skrytych marzeń.
Wiedziała jednak, że wszystko co robi, zależy od niej.
To ona nakreślała kontury swoich dni, to ona wytyczała granicę przyzwoitości. Poprzez swoją szczerość i bezpośredniość nie zjednywała sobie ludzi. Bulwersowała. Była to jednak jej naturalna cecha, którą wypisaną miała na twarzy.
Jej wyraz zdradzał myśli, które kłębiły się w umyśle,
szukając poprzez literaturę swego ujścia.
Ich kształt był widoczny w kolejnych dniach jej życia.
I choć słońce dogasało, ona czuła nadal jego promienie.
I choć deszcz przestawał padać, ona nadal czuła jego delikatność. I choć akt miłości się kończył, ona nadal czuła pożądanie.
Była PRAWDZIWA.